To było dziesięć lat temu, a kiedy to czytałam, wydawało się, że to tak niedawno. Znalazłam ten artykuł przed chwilą. Uświadomiłam sobie właśnie, że od tamtego wydarzenia panicznie boję się uroczystości szkolnych, w których biorę udział ja albo moje dzieci. W niedzielę nie mogłam sobie znaleźć miejsca, źle się czułam i nie wiedziałam, dlaczego. Teraz już wiem.
Wtedy dla Putina nie liczyli się ludzie, teraz się nie liczą... Strach się bać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz