niedziela, 27 września 2020

TYLKO NIE STO LAT!

 Kiedyś, kiedy byłam jeszcze dzieckiem, byłam na urodzinach u cioci-babci i podczas składania życzeń usłyszałam: "Tylko nie życzcie mi stu lat!" Wtedy się zdziwiłam - no, jak to? Nie chce żyć sto lat? Dlaczego? Teraz wiem. Zdrowie nie to, coraz więcej ograniczeń, coraz mniejsza sprawność fizyczna... i świadomość, że lepiej, to już raczej nie będzie... Dobrze, jeśli wystarczy na lekarstwa i zaspokojenie podstawowych potrzeb - nie wspomnę o małych, a jakże miłych, drobnych przyjemnościach...  Promocje też często są nie dla nich - bo po co starszej, samotnej osobie dwa duże opakowania jakiegoś produktu w cenie jednego, skoro wiadomo, że nie zdąży go zużyć przed upływem terminu ważności? Świetnie, że osoby, które skończyły siedemdziesiąt lat mają darmowe przejazdy, ale ile z nich z tego korzysta? I jak długo?
Ale jeszcze nie to jest najbardziej deprymujące; Widzę, jak traktowani są starzy ludzie - jak stare, głupie dzieci... Dlatego nie chcę żyć sto lat. I niech nikt nie życzy mi stu lat!