piątek, 4 stycznia 2013

Pomoc starszym w cierpieniu według Owsiaka.

"...demencja starcza, alzheimer. Te choroby dotykają nie tylko seniora, ale wszystkie osoby, które żyją w jego otoczeniu, często wręcz degradują całe rodziny. W takich momentach pojawia się ostrożnie podejmowany u nas temat eutanazji. Ja bym się nie bał rozpocząć dyskusji na ten temat. Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem- eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach." /Jerzy Owsiak/

  I w tym momencie pan Owsiak stracił w moich oczach bardzo wiele. Uważałam go zawsze za człowieka wrażliwego, myślącego... Jego wypowiedź jednak świadczy albo o bezmyślności, albo- co gorzej- o zakłamaniu. Już nie jest dla mnie tym człowiekiem, którego znałam i podziwiałam od lat. Nie mam do niego zaufania. I zastanawiam się- kiedyś zbierał na pompy infuzyjne dla ratowania życia. Może teraz zbiera na inne ustrojstwa- dla "humanitarnego" pozbywania się ludzi starych (czytaj: niepotrzebnych)? Może to miał na myśli, rzucając tegoroczny temat: opieka geriatryczna? No, handel "skórami" już przerabialiśmy...
  Nawet, jeśli odszczeka... przepraszam- odwoła swoje słowa przed przed 13 stycznia, do czego nawołują politycy w liście do tego pana, już się nie przekonam ani do niego, ani do jego Wielkiej Akcji. Tyle przegrać!- jak to mówią moje dzieci... Noblesse oblige, panie O! Noblesse oblige!